Terapeutyczna funkcja sztuki
Z wyżej omówioną sytuacją wiąże się funkcja terapeutyczna sztuki o tematyce seksualnej. Sztuka działa na świadomość, jak i podświadomość przez wpajanie pewnych przekonań i wydobywanie na jaw ukrytych wyobrażeń oraz pragnień. Możliwa jest tu dwukierunkowość oddziaływania zależnie od indywidualności człowieka, który spotyka się z tą sztuką to, co jest ukryte w podświadomości, zostaje ujawnione, a to, czego człowiek nie mógł ani przyjąć do wiadomości, ani zaakceptować w sposób w pełni świadomy (zasady moralne czy religijne), zapada w podświadomość, przygotowując do przemian (np. do zaakceptowania określonych typów zachowań seksualnych). W ten sposób sztuka przyczynia się do „przewarstwienia” świadomości człowieka, reguluje układ spraw jawnie w niej występujących i ukrytych.
Do terapeutycznej funkcji sztuki o tej tematyce zaliczymy ujawnianie kompleksów na tle seksualnym. Sztuka je w różny sposób demaskuje i rozbraja, uświadamia i pomaga przezwyciężyć. Ponieważ jednak jej istotą jest to, że jest „wieloznaczna”, że sposób rozumienia dzieła sztuki zależy od „a priori estetycznego” odbiorcy, musi być poddana głębszej analizie, musi być przeżyta refleksyjnie, muszą być odczytane z niej archetypy ludzkich zachowań i konfliktów, nie może więc być traktowana jedynie anegdotycznie, jako opowiadająca o przypadku jednostkowym. Funkcję tę pełnią głównie literatura, teatr i film, sztuki, które zdolne są przedstawić i skomentować skomplikowane problemy powstające na podłożu seksualnym.